poniedziałek, 30 lipca 2012

Alter Bridge

Will they open their eyes
And realize, we're one
Still the pain we carry on
I know our day will come
Will they open their eyes
 And realize, we're one...

czwartek, 12 lipca 2012

Pan Kawaura i Clarkson.

Oto Pan Kawamura(kot, na którego natrafiłam podczas spaceru)

Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej! Nie ma to jak siedzieć w swoim pokoju, przy swoim biurku na swoim krześle - zdecydowanie lepiej. Sebcio się za mną specjalnie nie stęsknił, aczkolwiek był zadowolony kiedy dostarczyłam mu liść sałaty(bo to jedyne za czym jest w stanie się tęsknić w ciągu 10 minut). Po przeczytaniu wszystkich książek z biblioteki(no, pomijając jedną, ktróra zupełnie nie przypadła mi do gustu) zabrałam się za czytanie dwóch książek ze zbioru wuja - mianowicie : Świat według Clarksona Świat według Clarksona 2.  Co dziwniejsze zaczęłam się zastanawiać, dlaczegóż to wcześniej nie pokusiłam się, żeby sięgnąć po te książki. Koleś pisze felietony całkiem od rzeczy i to z dużą dawką humoru. Chwilowo nic nie przebije historii, w której to Clarkson poluje nocą w ogródku, z noktowizorem i strzelbą na lisa - rano okazało się, że zmasakrował drewnianą ławkę swojej żony. A mógłby przysiąc, że to był ten wstrętny lis. W dodatku zastrzelił swoją kurę, która nazywała się David Beckham. Co za strata. 
Nudząc się nocą weszłam o drugiej w nocy na stronę biblioteki i poszukałam kilku pozycji Murakamiego - co dziwniejsze wszystkie wypożyczone, jednak udało mi się znaleźć jedną wolną. Mianowicie Sputnik Sweetheart, którą pozwoliłam sobie zarezerwować. Jutro po południu jadę do biblioteki, tak więc mam nadzieję, że mi jej nie anulują.
Wczoraj pokusiłam się jeszcze o napisanie listu do kochanej Aki. Jako, że strasznie mi się nudziło, to poszukałam plik kartek, kopertę i zabrała się za pisanie. Zajeło mi to całe dwie godziny, jednak dodajy fakt, że dostałam za zadanie napisanie wiersza(co sprawą łatwą bez weny nie jest). A po południu list był już zaklejony i wysłany, by dojść dzisiaj do swojej właścicielki(podobno Aki się podobał - ale, nie wiem).

poniedziałek, 9 lipca 2012

Świat jest piękny! I to jest właśnie ta­kie smutne.

Rynek w Wyrzysku.
(Zdjęcie znalezione w internecie - mojego autorstwa przebywają tymczasowo na telefonie)

W tle: Spiritualized-Broken Heart
 
Ogółem zupełnie nic. Kończę czytać Kafkę nad Morzem Murakamiego i zacznę czytać Imię Róży, którą polecił mi wuja. Dzisiaj znowu byłam na spacerze, porobiłam zdjęcia, spotkałam kotkę Mimi i Kawamurę i dwie małe żabki.Szkoda, że w Pile nie ma takiego spokoju jak tutaj. Najchętniej usiadłabym na zielonej trawie i spoglądała beztrosko w niebo.
Nie wiem czemu i dlaczego, ale zaczęłam jakoś inaczej postrzegać wszystko to co znajduje się wokół(nie, nie zwariowałam.).Po prostu wszystko wydaje mi się piękniejsze.  

Coraz częściej wpatruję się w niebo...



sobota, 7 lipca 2012

Ciekawi mnie twoje zaciekawienie.

Cóż, nic ciekawego. Siedzę sobie i słucham muzyki ze strony stereomood (aktualnie w tle Clair de lune by Claude Debyssy). Jako, że nie mam nic specjalnego do roboty to czytam sobie książkę(Duch Ognia by G.Masterton) i gram w znalezione na kompie wuja gry. Jutro pójdę porobić zdjęcia, a jest co uchwycić (jak wracałam do domu, to zrobiłam całkiem ciekawe ujęcie nieba i łąki), a i nudy się trochę zabije.
W dodatku mój ulubiony serial się skończył Dr.House (już dawno, ale dopiero teraz udało mi się obejrzeć ostatni odcinek). Według mnie, końcówka potoczyła się o wiele za szybko i poleciało trochę na całej fabule, ale! to tylko moje zdanie. Chociaż i tak w dalszym ciągu uwielbiam ten serial.  

Zwłaszcza sarkastycznego House'a i jego przyjaciela Wilsona.


piątek, 6 lipca 2012

Krótko

Witajcie w piątkowe popołudnie w wakacje!

Jak się dzisiaj czujecie? Ja pretty good. Wczoraj przyjechała do mnie kuzynka, a dzisiaj planujemy zrobić na obiad pizzę *w*. Może moja kuchnia nie wybuchnie...zobaczymy.
Na nyanan mangowe przeczytałam historie młodej dziewczyny Junko. Jak przez przypadek weszłam na youtube i obejrzałam filmik z nią to po prostu beczałam jak bóbr. Dobrze,że wtedy byłam już sama(Asia poszła do babci z wujkiem :D).
Koneko wyjeżdza dzisiaj do babci, a ja będę z kuzynką siedzieć w Pile. Cóż.
Życzę wam miłych wakacji ludzie, korzystajcie z nich i zbierajcie siły na przyszły rok!